Artykuły: prawo

Rozwój sztucznej inteligencji (AI) w ostatnich latach stawia przed prawnikami wiele nowych wyzwań, zwłaszcza w obszarze własności intelektualnej. Z narzędziami generującymi m.in. treści wiążą się pytania o to, komu przysługują prawa autorskie oraz patenty do tych dzieł.

Sztuczna inteligencja na stałe weszła do naszego codziennego życia i do biznesu. Powszechność stosowania aplikacji AI opartych na dużych modelach językowych (ang. large language models, LLM), takich jak GPT, Dall-E, Llama czy Gemini wymaga jednak zabezpieczenia swoich interesów – m.in. w umowach z zakresu prawa własności intelektualnej. Jak to robić?

Wyobraźmy sobie, że agencja marketingowa, którą klient mocno nakłania do pośpiechu, decyduje się oprzeć przygotowywaną akcję promocyjną na materiałach wygenerowanych przez powszechnie dostępne narzędzia generatywnej sztucznej inteligencji. Uzyskuje w ten sposób teksty, grafiki, jak i filmy potrzebne do kampanii. Co dalej?

Miało być unikalnie, a wszystko wygląda i brzmi podobnie… Jak tworzyć treści marketingowe w czasach, kiedy każdy może wygenerować tożsamą treść? Jak wykorzystanie generatorów treści wpływa na nas wizerunkowo? Na razie, według tegorocznego badania Forbes Advisor, ponad 60% konsumentów ufa markom korzystającym z generatywnej AI. Trudno jednak przewidzieć, jaki będzie ten odsetek w przyszłości.

Zdarzyło ci się robić burzę mózgów nad kampanią reklamową lub optymalizować tekst pod wyszukiwarkę Google z pomocą ChataGPT? Budujesz identyfikację wizualną marki z wykorzystaniem generatorów grafik opartych na sztucznej inteligencji, takich jak Stable Diffusion? A może tworzysz treści na media społecznościowe z wykorzystaniem Jasper.AI? Albo oszczędzasz na sesjach fotograficznych (a znudziły cię banki twarzy) i teraz generujesz grafiki z postaciami w Midjourneyu? To świetnie, ale wiążą się z tym ryzyka prawne. Czy je znasz?