Artykuły: trendy

W maju spot Apple „Crush!” wywołał dyskusję w środowiskach twórczych na całym świecie. Dyskusję o istocie twórczości, roli, którą odgrywa w niej technologia (szczególnie AI), a także triumfalizmie big techów. Ten piękny galimatias nadal wart jest uwagi, a nawet kilku uwag.

Sztuczna inteligencja to narzędzie o ogromnym potencjale. Trwa rewolucja na miarę co najmniej rewolucji social media – przynajmniej w marketingu. Poza marketingiem ta sama rewolucja ma niewiele odpowiedników w historii. Kreatywność przestała być domeną ludzką, a wachlarz zastosowań AI wciąż się poszerza. Rozwój nie jest jednak pozbawiony wad.

Konsumenci oczekują produktów trwałych (ang. durable goods), które wytrzymają lata. Inwestorzy oczekują wzrostów, choć gdy penetracja rynku danego sprzętu jest wysoka, sprzedaż zwalnia. Giganci technologiczni, jak Apple, Dyson czy Tesla poszukują wyjścia z zaklętego kręgu. Rozszerzają marki, by zdywersyfikować przychody. Po samochodach próbują z robotami.

Mainstreamowe życie wearables zaczęło się w świecie fashion. Z perspektywy 2024 roku stwierdzenie to może wydawać się szokujące, ale warto przypomnieć, w jaki sposób urządzenia do noszenia były wprowadzane do świadomości konsumentów za czasów pierwszego Apple Watcha. Choć obecnie wydaje nam się, że wiemy, po co nam wearables, pierwsi managerowie mieli zupełnie inny pomysł na ich funkcjonowanie.

Wokół Pokolenia Z pojawia się wiele stereotypów. Zarzuca mu się łamanie zasad, roszczeniowość i niecierpliwość. Z drugiej strony niektóre badania pokazują, że Zetki są oddane swoim przekonaniom, cenią indywidualizm, sporo potrafią. No właśnie: jakie umiejętności wyróżniają przedstawicieli tej generacji? Jak korzystają oni z nowych mediów i w jaki sposób się komunikują? Jak do nich trafić?