0 1 0 0 0 28.01.2003 Paweł PillerWirtualny product placementW europejskiej wersji filmu "Człowiek Demolka" ujęcie, w którym widać logo Taco Bell cyfrowo zamieniono na logo Pizza Hut. Obie marki są własnością tej samej firmy, ale stwierdzono, że wpływ Taco Bell większy będzie w Ameryce, a Pizzy Hut - w Europie. Jednak podobne zabiegi należą jeszcze do rzadkości. Product placement nie jest na razie tak elastycznym narzędziem jak reklama, której przekazy z łatwością można różnicować i dopasować do danego kręgu kulturowego. public relations
0 1 0 0 0 4.02.2003 Elżbieta BromskaNago, ale w Nike’achScena: mężczyzna, zupełnie nagi, nie licząc butów Nike Shox i piłkarskiego szalika, biegnie przez boisko, ścigany przez policjantów a dopingowany przez tłum. Gliniarze nie mogą go dogonić: uciekinier zyskuje nad nimi przewagę dzięki swoim butom. Oto główny pomysł reklamy Nike, właśnie podbijającej Amerykę. marketing szeptany
0 1 0 0 0 4.02.2003 Wojciech KaczmarekMarketingowa przygoda wahadłowcaZaledwie kilka miesięcy temu pojawiła się plotka, że Pepsi negocjowała zakup biletu na rosyjski wahadłowiec. Efektem mógłby być największy promocyjny oddźwięk w historii marketingu – wart, jak podawano, równowartość 120 mln złotych. A gdyby szczęśliwy zwycięzca sponsorowanego przez markę reality show znalazł się na pokładzie Columbii? marketing szeptany
0 1 0 0 0 11.02.2003 Paweł PillerWalentynki – wymysł marketingowców?Ktoś mi kiedyś powiedział, że wiele amerykańskich świąt zostało wymyślonych przez marketingowców. Na przykład Valentine's Day (czyli Walentynki od kilku lat obchodzone u nas jako Dzień Zakochanych) - to taka zapchajdziura pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia (Christmas) a Wielkanocą (Easter). Twórcom tego święta ponoć chodziło o to, by ożywić martwy sezon w handlu i by przynajmniej co sześć tygodni zmienić dekoracje we wielkich centrach handlowych (shopping mallach). public relations
0 1 0 0 0 11.02.2003 Jacek SzlakQibla-Cola – bojkot produktów, ale czy stylu życia?Na rynek angielski właśnie wchodzi kolejna wersja islamskiej coli: Qibla-Cola - dla wszystkich bojkotujących amerykańskie produkty. Z jednej strony amerykański styl życia, z drugiej zaś - jawne odniesienie do religii: to tak, jakby w Polsce zamiast Polo-Cocty pić Kalwaria-Colę albo lepiej, Colę Jasna Góra. public relations
0 1 0 0 0 11.02.2003 Hubert ZientekKylie wygrywa z kanguramiPopularność australijskiej gwiazdy pop Kylie Minogue sięga właśnie zenitu i dystansuje nawet dotychczasowy symbol antypodów - kangury - tak zgodnie twierdzą specjaliści od kultury masowej. Kolekcja reklamowanej przez artystkę bielizny (Love Kylie) wchodzi właśnie do sprzedaży pod sloganem: "Wskocz do majtek Kylie za jedyne 10 funtów". public relations