Lubimy badać. Znać odpowiedzi na wszelkie pytania, oszacowywać zjawiska procentowo, prześwietlać potencjalnych odbiorców produktów, usług, komunikatów. Działy marketingu chcą wiedzieć. A ponieważ ta wiedza kosztuje, powinny zrobić z niej użytek i wycisnąć ile się da. Ale raporty badawcze, zwłaszcza te ilościowe, nierzadko kilkusetstronicowe, zatykają e-mailowe skrzynki. No bo kto dobrowolnie odda się lekturze opasłego tomu z cyferkami? W dobie Netflixa?! Come on!Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.