Wiele się dzieje w przestrzeni publicznej. Marki organizują w niej pomysłowe akcje, wymyślają niestandardowe kreacje ambientowe. Najczęściej jednak – mimo clutteru – stawiają na prosty przekaz reklamowy na każdym rogu ulicy.Z widzem w roli głównej
Kilka lat temu popularne były instalacje i inne tego rodzaju działania reklamowe w przestrzeni miejskiej. Nazywano tę zabawę stuntvertisingiem lub prankvertisingiem, w zależności od tego, czy była wyzwaniem dla widzów, czy żartem z nich. Zdewaluowała się, gdyż szybko wychodził na jaw jej aranżowany charakter, a potencjał wirusowy zmalał, gdy podobnych akcji pojawiło się zbyt wiele.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.
Podobał Ci się artykuł?
Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną.