Między stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąć - Marketing przy Kawie
Między stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąćMiędzy stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąćMiędzy stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąćMiędzy stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąć
Niech płaska strona nie będzie więzieniem wizji autora (źr. „Between Page and Screen”)

Między stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąć

Między stroną a ekranem, czyli słowa, których można dotknąć
Katarzyna Trzeciak

Katarzyna Trzeciak

-

Katarzyna Trzeciak

Katarzyna Trzeciak

Pamiętacie rozkładane książeczki dla dzieci? To, co w nich najciekawsze, rozgrywa się między stronami. Po ich rozłożeniu oczom najmłodszych czytelników ukazują się trójwymiarowe postacie bajkowych bohaterów. Dzięki temu fikcyjna historia oddziałuje z większą siłą, bo staje się bardziej rzeczywista.

Co znajduje się na biegunie przeciwnym wobec zabiegów z dziecięcych książeczek, poszerzających pole oddziaływania fikcji? Na przykład niebieska linia, którą podczas skoków narciarskich oglądamy na ekranach telewizorów.

Linia oznacza odległość, którą musi pokonać skoczek, by znaleźć się na prowadzeniu w zawodach. Sprawia wrażenie, jakby znajdowała się na powierzchni stoku, a jednak została wygenerowana komputerowo.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja

Podobał Ci się artykuł?

Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną.


Postaw mi kawę na buycoffee.to