Chyba już nie sposób wyobrazić sobie reklamy wolnej od erotyzmu. Jak przez stulecia kanony piękna kobiecego ciała wyznaczało malarstwo, by wspomnieć choćby Wenus Botticellego, tak dziś rolę tę pełni reklama. Musi wszak ona kojarzyć się z tym, co piękne i godne pożądania. Reklama coraz częściej igra z konwencją pornografii, a pierwszą jaskółką całkowitego przejścia na „niegrzeczną” stronę może być serwis internetowy firmy odzieżowej Shai Wear.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.