Co zadecydowało o kierunku, w którym poszliście w kampanii Volkswagena i jak odnosiło się to do marki?

Tworzyliśmy spot passata, modelu najważniejszego dla marki Volkswagen, a równocześnie reklamę na Super Bowl, więc potrzebowaliśmy czegoś nadzwyczajnego. Musieliśmy zrobić reklamę, która byłaby dla odbiorców tak ważna, jak premiera passata dla Volkswagena.
Kiedy czytaliśmy skrypty od zespołów kreatywnych, a oczywiście przejrzeliśmy ich setki, od pierwszej sekundy zwróciliśmy uwagę na historię z małym Vaderem. Co prawda, racjonalnie rzecz biorąc, reklama pokazywała tylko jedną cechę samochodu – odpalanie silnika na pilota, ale prowadziła do czegoś znacznie ważniejszego – więzi łączącej dzieci z ich rodzicami.
Volkswagen od zawsze był marką budowaną na ponadczasowych historiach o ludziach. Kiedy zastanawialiśmy się nad każdą kolejną kreacją, braliśmy pod uwagę to, czy jest zabawna, czy jest prosta i czy jest ludzka. A więc w momencie, kiedy zobaczyliśmy tę z małym Vaderem, wiedzieliśmy, że to właśnie to.