Na własnym podwórku mieliśmy ostatnio dobry przykład pokazujący, że nonszalanckie podejście do tworzenia nazw, które mają być następnie używane w celach komercyjnych, to prosta droga do kłopotów. Tego rodzaju wpadki zdarzają się nawet największym podmiotom, choć ze zrozumiałych względów są skrzętnie ukrywane. Ryzyko zawsze rośnie w sytuacji wyjścia marki na rynek międzynarodowy.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.
Podobał Ci się artykuł?Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną. |