Ikonizacja identyfikacji, czyli o trudnej sztuce tworzenia prostego logoIkonizacja identyfikacji, czyli o trudnej sztuce tworzenia prostego logoIkonizacja identyfikacji, czyli o trudnej sztuce tworzenia prostego logoIkonizacja identyfikacji, czyli o trudnej sztuce tworzenia prostego logo
Ten prosty wizerunek może nas wiele nauczyć o ikoniczności znaków (fot. Pixabay)

Ikonizacja identyfikacji, czyli o trudnej sztuce tworzenia prostego logo

Ikonizacja identyfikacji, czyli o trudnej sztuce tworzenia prostego logo
Bartosz Gostkowski

Bartosz Gostkowski

-

strategy director, HiBrands

Bartosz Gostkowski

Bartosz Gostkowski

strategy director
HiBrands

Od lat uprawia strategię w różnych marketingowych kontekstach. Obecnie zajmuje się przede wszystkim brandingiem, package designem i tworzeniem marek. Lubi zbierać dane, łączyć je w sensowną całość, a potem opowiadać na ten temat historie.

Współczesne marki upodabniają się do ikon. Stają się proste i symboliczne. Jednocześnie ich systemy identyfikacji nigdy dotąd nie były tak rozbudowane i złożone. To dwie strony jednego, ciekawego fenomenu, który łączy strategię, brand design i kulturę popularną.

Kilka dni temu Everton, jeden z najstarszych angielskich klubów piłkarskich, obwieścił wprowadzenie nowego systemu identyfikacji wizualnej. Klub z niebieskiej części Liverpoolu zyskał charakterystyczny sposób prezentowania treści graficznych, krój czcionki, a nawet sygnaturę dla ubrań, butów oraz murali. Nie ma w tym nic dziwnego. Współczesne drużyny piłkarskie coraz częściej funkcjonują jak marki konsumenckie i podobnie jak one potrzebują narzędzi do oznaczania swoich produktów, treści oraz doświadczeń.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja