Dzięki twórcom i głównym odtwórcom dwudziestu już filmów o agencie 007 Wielka Brytania zyskała niepowtarzalne, nieśmiertelne, niezwyciężone i niezawodne narzędzie promocji. Doceniła to nawet sama królowa Anglii Elżbieta II, która zaszczyciła swoim przybyciem premierę ostatniego filmu z tej serii – „Śmierć nadejdzie jutro”.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Brytyjczycy, zaskoczeni opiniami, jakie na ich temat mają mieszkańcy innych krajów, postanowili zmienić swój wizerunek. Rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę kampanię reklamową. Flegmatyczny, sztywny, oschły i zimny dotąd Anglik dzięki niej ma zmienić się w miłego, odważnego, jurnego i… przystojnego niczym James Bond wyspiarza.
Czy gdyby kontynuowano serię o kapitanie Klossie w tak zmyślny i za każdym razem nowocześniejszy sposób, jak w przypadku Bonda, wizerunek Polaków na świecie uległby pozytywnym zmianom?
Być może, ale jedno jest pewne – nad marką trzeba niekiedy pracować całymi latami.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.