
Jako PR-owiec zajmuje się pan bardzo różnorodnymi projektami: pańska agencja pracuje dla klientów z branży nowych technologii, promuje pan polskie badania kosmosu w ramach Mars Society Polska, wreszcie założył pan Stowarzyszenie Kraków PR. Ma pan jeszcze czas na sen?

Jeszcze trochę zostaje (śmiech). Zawsze byłem osobą aktywną: organizowanie, działalność społeczna od zawsze sprawiała mi przyjemność. Pomysł na Kraków PR pojawił się w lutym zeszłego roku i był wypełnieniem pewnej próżni, bo w mieście, pomimo sporej liczby agencji PR i specjalistów pracujących po stronie klienta, nie ma żadnej organizacji skupiającej to środowisko – choćby oddziału Polskiego Stowarzyszenia Public Relations.
Zachęcamy do lektury
tego interesującego wywiadu!
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do niego oraz4915 innych artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.