„A co mi tam, zrobię to” – miała podobno powiedzieć Sophia Loren po tym, jak złożono jej propozycję wzięcia udziału w sesji zdjęciowej do kalendarza Pirelli. Efekty przekornej deklaracji można podziwiać od jakiegoś czasu na łamach jego najnowszej edycji. Potem jednak aktorka wykonała krok w przeciwnym kierunku i w najnowszej reklamie włoskiego operatora telefonii komórkowej wystąpiła w zakonnym habicie.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.
Podobał Ci się artykuł?Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną. |