Wiosną 2005 roku student jednej ze szkockich uczelni artystycznych zasłynął umieszczeniem w centrum Glasgow billboardu, którego przesłanie bez pardonu uderzało w mit dobrotliwej postaci „w czerwonym”, z siwą brodą i dużym workiem pełnym prezentów, darowanych co roku najmłodszym. Punktem wyjścia do tej akcji było przekonanie powzięte przez krewkiego żaka, że „Mikołaj to dobry kandydat na Antychrysta”. Choć tablicy reklamowej dawno już nie ma, warto i dziś zastanowić się nad tym, co próbowano nią zakomunikować.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.