Reklama szokująca z Australii, rowery i gryReklama szokująca z Australii, rowery i gryReklama szokująca z Australii, rowery i gryReklama szokująca z Australii, rowery i gry

Reklama szokująca z Australii, rowery i gry

Reklama szokująca z Australii, rowery i gry
Elżbieta Bromska

Elżbieta Bromska

-

Elżbieta Bromska

Elżbieta Bromska

Reklama staje się coraz bardziej brutalna, szczególnie kiedy pochodzi z krainy kangurów. Co powiecie na wykopanie na ulicę dziecka z samochodu albo zaparkowanie roweru pomiędzy pośladkami skośnookiego dżentelmena?

To dwie sceny z ostatnich reklam szokujących Australijczyków. Oczywiście najlepiej je zobaczcie, ale opiszę je również w skrócie. Pierwszy spot pokazuje przygotowania do fotografii grupy rozebranych ludzi, na wzór działań znanego nowojorskiego fotografika. W trakcie całej akcji, do grupy nagusów podjeżdża rowerzysta, przygląda się, po czym stawia rower wykorzystując pośladki starszego pana jako podpórkę dla roweru.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja