Przepis na pizzę wykradziony z Korei? Azjatów to raczej nie ubawiłoPrzepis na pizzę wykradziony z Korei? Azjatów to raczej nie ubawiłoPrzepis na pizzę wykradziony z Korei? Azjatów to raczej nie ubawiłoPrzepis na pizzę wykradziony z Korei? Azjatów to raczej nie ubawiło

Przepis na pizzę wykradziony z Korei? Azjatów to raczej nie ubawiło

Przepis na pizzę wykradziony z Korei? Azjatów to raczej nie ubawiło
Edyta Żyrek

Edyta Żyrek

-

Edyta Żyrek

Edyta Żyrek

Pizza produktem włoskim? Koreańska reklama polemizująca z tym stwierdzeniem ponownie wywołała niedawno sporo szumu. Oskarżenia pod adresem Marco Polo, który rzekomo ukradł Koreańczykom ich dobro narodowe, okazały się przyczynkiem nie tylko do promowania sieci Mr Pizza, ale także do dyskusji o koreańskim nacjonalizmie.

Konwencja krótkometrażowego filmu dokumentalnego, wypowiedzi uniwersyteckich ekspertów i prawdziwa burza wywołana niezamierzoną grą z kodem kulturowym. Dzięki nim kampania „The True Origins of Pizza” (Prawdziwe pochodzenie pizzy) wykroczyła poza standardowe funkcje reklamy, a jej efekty znacznie przerosły oczekiwania reklamodawcy. 

Projekt otrzymał nagrodę na zakończonym niedawno festiwalu Adfest (Asia Pacific Advertising Festival), wywołując po raz wtóry spory oddźwięk społeczny.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja