Niektórzy bogowie starożytnego Egiptu, Indii oraz Dalekiego Wschodu byli przedstawiani jako postacie mające ludzkie ciała i zwierzęce głowy. Podobne skojarzenia dotyczące wielu uczestników sceny politycznej od dawna mają swoje miejsce w satyrze. Na początku lat osiemdziesiątych znany publigrafik tygodnika „Polityka” Szymon Kobyliński narysował siedzącego za biurkiem dygnitarza ze świńskim łbem, który mówił do telefonu: „Kochany, myślisz, że jestem osioł?”.