Jeśli prasować... to tylko ekstremalnie!Jeśli prasować... to tylko ekstremalnie!Jeśli prasować... to tylko ekstremalnie!Jeśli prasować... to tylko ekstremalnie!

Jeśli prasować… to tylko ekstremalnie!

Jeśli prasować... to tylko ekstremalnie!
Sabina Sadowska

Sabina Sadowska

-

Sabina Sadowska

Sabina Sadowska

Doczekaliśmy czasów, w których prasowanie stało się ekstremalnym sportem, który rzeczywiście wyzwala ogromne dawki adrenaliny. Po to tylko, by wypromować żelazko, stworzono nową dyscyplinę sportu: extreme ironing.

I tak prasowano już m.in.: podczas jazdy na nartach i snowboardzie, w kajaku, na Kilimandżaro, Mount Everest oraz na górze Aconcagua w Argentynie, w styczniu 2005 r. został natomiast pobity rekord równoczesnego prasowania pod wodą – udział wzięły 43 osoby.

Modny obecnie extreme ironing powstał w 1997 roku w Leicester (Anglia). Celem w tym osobliwym sporcie jest ustanawianie rekordów z żelazkiem i deską do prasowania w roli głównej.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja