„No i co pan mi tu napisał?”. Malarz i sprzedawca z salonu Plusa wpatrują się uważnie w monitor. Po chwili malarz niepewnym głosem duka – „ko-pyt-ko...”. Świetna kampania reklamowa dla... kabaretu.
Ostatnio reklamodawcy starają się nas zabawić. Fajerwerki humoru w reklamach nie są jednak w pełni bezpieczne. W końcu reklama nie ma bawić, a perswadować, używając wszelkich dostępnych środków. Byle skutecznie!
Humor jest dobrym przerywnikiem na rozładowanie napięcia, humor błyskotliwy lub absurdalny wskazuje na określoną grupę docelową, wyłączając wszystkich widzów, którzy nie są w stanie zrozumieć dowcipu.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.