Człowiek uczy się na błędach. Oczywiście lepiej, żeby były to błędy cudze. Nieudane działania e-PR amerykańskiej korporacji Wal-Mart podjęte w 2006 r. świetnie pokazują, na co powinni uważać wszyscy, którzy zdecydują się prowadzić public relations z wykorzystaniem Internetu.Wal-Mart to dobry przykład dowodzący tego, że nie wszystkie mechanizmy i nawyki „tradycyjnego” PR sprawdzają się w środowisku nowych mediów. „Nie sprawdzają się” to mało powiedziane – mogą przynieść skutki dokładnie odwrotne do zamierzonych!
To także przykład uczący pokory. Dotyczy przecież dwóch gigantów: gospodarki (Wal-Mart) oraz branży PR (agencja Edelman obsługująca korporację).
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.
Podobał Ci się artykuł?
Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną.