W Polsce są dwa okresy w roku kiedy kina zazwyczaj świecą pustkami. Pierwszy to czas wakacji, który na całym świecie jest okresem najwyższej frekwencji. W Polsce większość dystrybutorów boi się wprowadzać filmy w lipcu bądź sierpniu, gdyż szansa na ich sukces frekwencyjny wydaje im się znikoma.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Nie poprawiło sytuacji powstanie multipleksów, które ze znakomitymi warunkami do oglądania filmów w tym czasie (klimatyzacja!) nie zdołały przyciągnąć widzów. Drugi okres to okolice Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Pomni doświadczeń z przeszłości, kiedy nawet takie "pewniaki kasowe" jak wielki przebój sprzed kilku lat – "Maska" z Jimem Carrey’em, mimo swojej premiery zaraz po świętach, rozwijały skrzydła dopiero w styczniu, dystrybutorzy woleli poczekać na pierwsze miesiące 2003 – tradycyjnie bardzo dobre dla polskich kiniarzy.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.