Marketing "dziecięcy" to nie dziecinada
  • 0
  • 1
7.07.2007

Marketing „dziecięcy” to nie dziecinada

T. Wegert, Marketing to Kids Isn't Child's Play, "ClickZ", 21.06.2007

Marketing bez reklam? Zaznajomienie z marką bez nachalnych bannerów? Etyczne budowanie lojalności? Chyba tylko w przypadku produktów i stron WWW adresowanych do dzieci – dzięki bardzo restrykcyjnym przepisom i stojącym na ich straży organizacjom – takie rozwiązania są możliwe. I być może dlatego stare, wyświechtane powiedzenie "ucząc bawi, bawiąc uczy" na nowo nabiera pozytywnego znaczenia dla rodziców.

Informacje archiwalne dostępne są wyłącznie dla naszych subskrybentów

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do bazy ponad

54857 informacji, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja

6 lipca 2007