- 0
- 1
Marketing „dziecięcy” to nie dziecinada
T. Wegert, Marketing to Kids Isn't Child's Play, "ClickZ", 21.06.2007
Marketing bez reklam? Zaznajomienie z marką bez nachalnych bannerów? Etyczne budowanie lojalności? Chyba tylko w przypadku produktów i stron WWW adresowanych do dzieci – dzięki bardzo restrykcyjnym przepisom i stojącym na ich straży organizacjom – takie rozwiązania są możliwe. I być może dlatego stare, wyświechtane powiedzenie "ucząc bawi, bawiąc uczy" na nowo nabiera pozytywnego znaczenia dla rodziców.