
Jak często świetne od strony merytorycznej agencje public relations popadają w kłopoty z powodu błędów w zarządzaniu?

Bardzo często. Wiele firm na polskim rynku nie rozwija się nawet w części tak, jak by mogło. I to nie z powodu braku profesjonalizmu w PR, braku umiejętności kreatywnego patrzenia na problem klienta, tylko właśnie z braku – czasem kompletnego – umiejętności zarządzania przedsiębiorstwem.
Jestem jednym z nielicznych ekonomistów, którzy zarządzają firmami w branży PR, co notabene widać po wynikach: od siedmiu lat moja firma w sposób znaczący wyprzedza rynek, podwoiłem przychód w czasach, o których wszyscy mówią, że są kryzysowe i trzeba zwijać interesy.
Problem polega na tym – a obserwuję go od wielu lat – że polskimi agencjami PR zazwyczaj zarządzają ludzie, którzy są znakomitymi PR-owcami. Jednak ich umiejętności zarządcze można ocenić, patrząc na co, się z tymi firmami dzieje. Nawet te, które mają duży potencjał merytoryczny, nie rozwijają się tak, jak powinny. Są po prostu źle zarządzane.