Jak przekonać mieszkańców do inwestycji budowlanej, drogowej, infrastrukturalnej? Trzeba zrozumieć ich emocje

Co zyskuje inwestor, który starannie przygotuje się do konsultacji społecznych dotyczących jego przedsięwzięcia? Jakie są konsekwencje zaniedbań w tym procesie?

Z Urszulą Podrazą, kierownikiem działu PR i rzecznikiem prasowym Kraków Airport, rozmawia Justyna Mądro

Urszula Podraza

Pasjonatka komunikacji. Była dziennikarką radiową, szefem promocji Radia Kraków, PR managerem w Instytucie Książki, Międzynarodowym Centrum Kultury, Agencji Wenecja oraz doradcą Wojewody Małopolskiego. Obecnie jest rzecznikiem prasowym i kierownikiem działu PR krakowskiego lotniska. Prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Jagiellońskim i w Wyższej Szkole Europejskiej. Ma także bogate doświadczenie szkoleniowe. Autorka książki „Kryzysowe public relations” i wielu artykułów poświęconych promocji kultury, wizerunkowi instytucji publicznych i komunikacji kryzysowej.
Jak przekonać mieszkańców do inwestycji budowlanej, drogowej, infrastrukturalnej? Trzeba zrozumieć ich emocje
Justyna MądroJustyna Mądro

Społeczności lokalne to chyba dość trudna i specyficzna grupa, którą musimy do siebie przekonać w momencie rozpoczynania inwestycji. Dlaczego mieszkańcy tak alergicznie reagują na zmiany, które chce wprowadzić inwestor?

Urszula PodrazaUrszula Podraza

Ze strachu. Najczęściej jest tak, że przy inwestycjach ingerujących w warunki życia danej społeczności ostatnią rzeczą, o której myślą inwestorzy, jest komunikacja z najbliższymi sąsiadami. Inwestorzy troszczą się o pozwolenia, wybór generalnego wykonawcy, przetargi, o takie, powiedziałabym – twarde uwarunkowania. Zapominają natomiast o tym, że inwestycja nie będzie zawieszona w próżni.

Środki unijne, rozwój firm, częstsze kontakty zagraniczne, coraz większa obecność na naszym rynku globalnych koncernów, które inwestują w rozwój, system zachęt dla inwestorów stosowany przez gminy powodują, że mamy bardzo dużo nowych inwestycji.

Z drugiej strony – mamy też coraz bardziej świadomą społeczność, społeczeństwo obywatelskie. Ludzi, którzy chcą być traktowani podmiotowo, chcą być uczestnikami procesów dziejących się w ich miejscach zamieszkania. Dzięki współczesnym środkom komunikacji mogą się oni szybko zorganizować. To nieprawdopodobny skok w porównaniu do tego, co było jeszcze pięć, sześć lat temu w oddolnych inicjatywach.

Mam wrażenie, że wielu inwestorów przegapiło ten moment. Bardzo często przekonują się o tym, gdy jest za późno, kiedy protest jest już nabrzmiały, kiedy tworzą się komitety protestacyjne, przeciwnicy mają już ugruntowane poglądy i trudno jest je zmienić.

Zachęcamy do lektury
tego interesującego wywiadu!

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do niego oraz

4915 innych artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja