Od drugiej połowy XX wieku kulturę Zachodu nazywamy coraz częściej „cywilizacją obrazkową”. Czy taka cywilizacja potrzebuje „obrazkowych” metod badawczych?
Pytanie, czy rzeczywiście owa cywilizacja obrazkowa jest przyczyną, która coś wymusza? Czy też generalnie ewoluujemy w stronę nieco innej komunikacji, jak w słynnym tytule „Koniec ery Gutenberga”? Odejście od druku dało nam możliwość odejścia od linearnego przekazu: wstęp – rozwinięcie – zakończenie, gdzie wiedzę trzeba było układać w sposób bardzo konsekwentny i zgodny z jakimiś pradawnymi regułami. Dziś można pokazać kilka rzeczy na raz, a czytelnik sam nadbuduje sobie treści. Na tym polega moim zdaniem siła tabloidu, że nie trzeba wiele pisać, bo zdjęcie i dobry tytuł powiedzą więcej niż tekst.
Dochodzimy w ten sposób do socjologii wizualnej. Clou wykorzystania wizualizacji, robienia i omawiania zdjęć jest skrócenie procesu kodowania i rozkodowania informacji. Wielokrotne tłumaczenia komunikatu mogą prowadzić do jego zaburzenia. Myślimy jednak obrazami. Kiedy człowiek marzy, myśli czy coś odczuwa, najpierw odbiera błysk w mózgu, a dopiero później próbuje to komuś opowiedzieć. Albo i nie, bo wiemy, jak trudno jest komuś opowiedzieć sen, który bardzo mocno na nas zadziałał. Jako badani za pomocą zdjęć możemy pójść czasem na skróty. Nie musimy tłumaczyć swoich myśli na język, dostosowywać słów tego języka do domniemanego poziomu komunikacji badacza. Jeżeli mówimy o tak prostych kwestiach, jak pytania „Jak jest u Pana w kuchni?” czy „Co się Panu podoba w dzisiejszym świecie, a co nie?”, to i dla badanego, i dla badacza lepiej jest to zilustrować i obejrzeć.
Jeśli zaś chodzi o to, czy cywilizacja obrazkowa wymusiła pewne metody badawcze, to bardzo mocno bym z tym polemizował. Metody obrazkowe, czyli film lub zdjęcia, już bardzo dawno temu stosowano w podejściach etnograficznych czy antropologicznych. Jak stwierdził dr Kaczmarek z Poznania, bracia Lumière wynaleźli kinematograf po to, aby dokumentować rzeczywistość społeczną. Bardzo stanowczo odmówili, gdy ktoś chciał od nich pożyczyć to urządzenie i nakręcić film science fiction.
Zachęcamy do lektury
tego interesującego wywiadu!
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do niego oraz4915 innych artykułów, newslettera
Podobał Ci się wywiad?Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy mocną kawą. |