
Bliski Wschód nie jest najspokojniejszym regionem świata. Jak Arabska Wiosna i aktualne wydarzenia w Syrii wpłynęły na gospodarkę takich stabilnych krajów, jak Zjednoczone Emiraty Arabskie?

Mamy takie arabskie powiedzenie – twój pech to moje szczęście. Kiedy w Egipcie i Syrii zaczęło robić się niespokojnie, odpłynęło stamtąd sporo kapitału i przeniosło się właśnie do Dubaju. Byliśmy dla wielu firm bezpieczną przystanią.
W tamtym czasie Dubaj wciąż podnosił się z kryzysu ekonomicznego. Napływ pieniędzy z zewnątrz pomógł gospodarce złapać drugi oddech. Drugim takim impulsem było przyznanie Dubajowi prawa organizacji wystawy Expo 2020.
Jednak sytuacja w Egipcie coraz bardziej się stabilizuje, kraj próbuje ściągnąć z powrotem inwestorów i turystów. Wydaje mi się, że gospodarka na całym niemal Bliskim Wschodzie ma się lepiej, a w Zjednoczonych Emiratach rozwija się wyjątkowo szybko.