Jak prowadzi się skuteczny marketing tak bardzo specyficznego produktu, jakim jest serwis społecznościowy?
Jedyną możliwością wejścia do serwisu takiego jak Grono jest otrzymanie zaproszenia. Dla osoby bez zaproszenia serwis jest (na razie) tylko zbiorem zdjęć ludzi należących do tej społeczności. Nie istnieje więc coś takiego jak klasyczny marketing. Kosztowny ATL jest mało racjonalny. Trudno sobie wyobrazić billboard z zaproszeniem do czegoś, do czego i tak ktoś musi cię zaprosić.
Marketing promujący Grono nazywam stymulowaniem rozwoju organicznego. Rozwijamy produkt i rozmawiamy z aktualnymi użytkownikami w taki sposób, aby chcieli zapraszać nowe osoby.
Jest jednak zestaw klasycznych chwytów wykorzystywanych przez wszystkie serwisy, które docierają do takiej grupy docelowej jak my (zrąb naszej grupy to ludzie w wieku 15-25 lat, druga warstwa to 25-35-latkowie). Docieramy do niej przez współorganizację lub objęcie patronatu nad projektami, które docierają do tej grupy lub są przez nią organizowane. Wchodzimy nawet w małe akcje organizowane przez grupy studentów czy uczniów. Niekoniecznie zależy nam na big-bangu i promowaniu olbrzymich imprez, choć również takie obejmujemy patronatem. Jeżeli projekt jest organizowany przez studentów z Lublina i tam się odbywa, to wiadomo, że nasze pojawienie się z marką Grono.net i konkretną ofertą jest odbierane przez nich lepiej, niż gdy nasze logo pojawia się na wielkiej, masowej imprezie.
Grono nie jest jedną wielką społecznością – jest społecznością społeczności. Sama nazwa nie jest przypadkowa. Stąd też wynika nasza skłonność do działania najbardziej lokalnie, jak tylko to możliwe. Lokalnie nie tylko w sensie geograficznym, ale także pod względem zainteresowań czy kierunków rozwoju.
Zachęcamy do lektury
tego interesującego wywiadu!
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do niego oraz4915 innych artykułów, newslettera
Podobał Ci się wywiad?Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy mocną kawą. |