
Wydaje się nam, że skrupulatnie liczymy nasze pieniądze. Mało kto przyzna, że wydaje je nieracjonalnie, pod wpływem emocji. Jest inaczej?

Coraz więcej badań psychologicznych pokazuje, że ludzie nie traktują pieniędzy wyłącznie w kategoriach instrumentalnych, ale też w kategoriach symboliczno-emocjonalnych.
Jeżeli natomiast otworzymy dowolny podręcznik ekonomii, zazwyczaj znajdziemy w nim jakąś definicję pieniądza, która prawie zawsze mówi jasno, że jest to środek wymiany.
W teorii ekonomii pieniądz traktuje się więc bardzo racjonalnie, podczas gdy ludzie widzą to nieco inaczej. Postrzeganie pieniądza w kategoriach czysto instrumentalnych jest daleko idącym uproszczeniem.
Zachęcamy do lektury
tego interesującego wywiadu!
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do niego oraz4915 innych artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.