
Skąd wziął się pomysł na tak niecodzienne badanie?

Po pierwsze, interesowały nas blogi jako takie. Motywacje do ich pisania są dość słabo znane, mimo że jest to bardzo popularna forma ekspresji. Od momentu wprowadzenia SMS-ów ludzie znowu zaczęli używać języka pisanego. Po SMS-ach przyszły fora internetowe i blogi. Kiedy pytamy przedstawicieli młodego pokolenia, co czytają, bardzo często odpowiedź brzmi: „blogi”.
Zastanawialiśmy się, jakie są mechanizmy ich pisania. Wyszliśmy od blogów-pamiętników, w których autorzy piszą po prostu o sobie. Szybko okazało się, że kontakt z nimi jest prawie niemożliwy – tego typu blogerzy są anonimowi i chcą tacy pozostać.
W zasadzie nie jest trudno rekrutować ludzi na badania. Ludzie lubią rozmawiać, zwłaszcza o sobie. Ale trudno badać blogi i wiele związanych z nimi projektów poległo na etapie rekrutacji. Ludzie nie chcą się ujawniać i z punktu widzenia badawczego nie da się tego przeskoczyć.
Inna grupa blogów to te poświęcone jednemu tematowi czy też hobbystyczne. Ich twórcy również piszą w pewnym sensie o sobie, ale poprzez rzeczy, wrażenia i pasje.
Nasze badanie jest analizą motywacji matki do pisania w Internecie. Po co pisze? Za jakiego powodu zakłada swoim dzieciom wirtualny pamiętnik, skoro wie, że po jakimś czasie wszystko może zniknąć?