
W kontekście konferencji CyberHuman posługujecie się sformułowaniem „świat jako ludzko-cyfrowa mieszanina”. Jak to rozumieć?

Odkąd ludzkość istnieje i wytwarza jakąkolwiek technologię – prymitywną czy bardziej zaawansowaną – technologia ta zawsze miała za zadanie wspierać i uzupełniać człowieka, a w niektórych obszarach go zastępować. Dla nas jako badaczy ludzi, konsumentów ważna jest refleksja nad tym, jakie są długofalowe konsekwencje takich połączeń, w jaki sposób tworzy się nowa jakość. Okazuje się np., że wprowadzenie nawet drobnego usprawnienia lub gadżetu, aplikacji może znacząco wpływać m.in. na nasze formy komunikacji. Popatrzmy na Messengera, na Skype’a. Pojawienie się tych niepozornych aplikacji przyczyniło się do trwałej zmiany w sposobie komunikacji międzyludzkiej.