
Zazwyczaj marketingowcy pytani o kiepskie kampanie lub błędne strategie za wszelką cenę unikają krytycznych uwag pod adresem konkurencji z branży, a już szczególnie podawania konkretnych przykładów. Tymczasem krytyka poczynań konkurentów to podstawa działań Ryanaira. Te działania są wyzywające, prześmiewcze i prowokacyjne. Skąd wybór takiej strategii?

Ryanair jest obecny na rynku europejskim od dwudziestu dwóch lat. Od początku lat dziewięćdziesiątych, czyli od ponad szesnastu lat rozwija się w gwałtownym tempie, stosując właśnie takie strategie komunikacyjne, jak wytykanie błędów swoich rywali i nazywanie rzeczy po imieniu. Pokazujemy naszym potencjalnym klientom w bardzo bezpośredni, jasny i przejrzysty sposób, dlaczego z Ryanairem warto latać. Jeśli jakakolwiek inna linia lotnicza znajdzie i wytknie nam nasze słabe punkty, to bardzo chętnie do takiej dyskusji się włączymy. Może pozwoli to jeszcze bardziej obciąć nasze koszty i zaoferować jeszcze niższe ceny?
Jakimś cudem rzadko która linia lotnicza, której zarzucamy wysokie ceny i pobieranie jakichś dziwnych opłat paliwowych, odpowiada na nasze zarzuty. Wynika to po prostu z tego, że nie kłamiemy. Mówimy prawdę prosto w oczy. Gdyby tak nie było, pewnie nie raz skończyłoby się to w sądzie. Ale jak dotąd żadne stwierdzenie typu: „LOT jest linią drogą i zdziera za opłaty paliwowe” nie skończyło się jeszcze sprawą o zniesławienie. Natomiast statystyki rezerwacji i wzrost naszej firmy na przestrzeni ostatnich lat na poziomie 20-25% z każdym rokiem pokazują, że ta strategia się sprawdza. I dlatego ją kontynuujemy.