
Jak znalazła się pani w tej branży?

Wiele osób zadaje mi pytanie, dlaczego zdecydowałam się zostawić wielką międzynarodową korporację i przejść do firmy Kramp, którą mało kto kojarzy, a która jest jednak największym dostawcą części zamiennych do maszyn rolniczych w Europie.
Powiem szczerze, że rolnictwem zafascynowałam się podczas zmiany firmy. Przede wszystkim dlatego, że jest niepopularne. Nie rozumiemy go, choć jest podstawą funkcjonowania nas wszystkich. Potraktowałam to jak wyzwanie: nastał czas, żeby stworzyć coś niezwykłego, żeby rozpocząć rewolucję. I właśnie Kramp wraz z agencją KHS dokonuje swego rodzaju rewolucji. Podjęliśmy się misji odczarowania polskiego rolnictwa.
Zachęcamy do lektury
tego interesującego wywiadu!
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do niego oraz4915 innych artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.