Artykuły: reklama zewnętrzna

Bankomat, lotnisko, a nawet barierki rozdzielające dwupasmową jezdnię. Przekaz w takich miejscach przyciąga uwagę odbiorcy, nawet jeśli nie jest szczególnie atrakcyjny wizualnie. Wystarczy, że wykorzystuje chorobę dzisiejszych czasów: dekoncentrację.

Przepisy tzw. ustawy krajobrazowej czekają już tylko na podpis Prezydenta RP. Narzędzie, które otrzymają samorządy, przypomina grabie. Można nimi ogarnąć najbliższe otoczenie, ale można również grabić jedynie pieniądze. A warto pamiętać, że na grabie można też nadepnąć.

Niektórzy mówią, że gdy chodzi o reklamowy i przestrzenny bezład, Polska jest najbrzydszym krajem w Unii Europejskiej. Nie mają racji. Nie byli w Rumunii. Ale pozycja przedostatnia, którą zajmujemy na tej liście, też chwały nie przynosi. Na szczęście powoli idzie nowe.

Czy sztuka w przestrzeni publicznej ma szansę zająć tak dobrą pozycję, jak reklamy umieszczone na billboardach? Na to pytanie usiłują odpowiedzieć sobie nie tylko artyści, ale także właściciele firm i władze miast. Przykłady szeroko zakrojonej kampanii Innocent Drinks, a także czterech lat aktywności Galerii Zewnętrznej AMS pokazują, że jest miejsce na sztukę na billboardach.

To prawda, że reklamy często sprawiają wrażenie bezużytecznych dla odbiorców. Zdarza się, że irytują, bo nie dość, że nie niosą żadnego wartościowego przekazu, to jeszcze zaśmiecają przestrzeń publiczną. Tego, że niekoniecznie musi tak być, dowodzą najnowsze kampanie firm IBM i Lego – pierwsza marka zachęca do włączenia myślenia, druga – do rozwijania wyobraźni.