Recepta na epidemię według LeadStar

Na rynku działają od stycznia 2018 r., a już skupiają wokół siebie kilkadziesiąt tysięcy wydawców i kilkuset reklamodawców. Cierpliwie i wytrwale budowali swój wizerunek i markę. Dziś mogą szczerze powiedzieć, że epidemia koronawirusa nie miała żadnego wpływu na ich działania. Albo jednak miała: bezsprzecznie pozytywny.

Katarzyna Birgiel – dyrektor programu partnerskiego LeadStar.pl – opowiada, w jaki sposób firmie udaje się zwiększać przychody, podczas gdy dookoła mówi się, że wydatki na branżę reklamową spadły:

– Do każdego kryzysu czy epidemii trzeba się przygotować, zanim on nastąpi. Zanim w ogóle zaobserwujemy sygnały zbliżającej się zmiany i tąpnięcia. Jeśli tego nie zrobimy, to nie będziemy elastyczni. Do zmian trzeba się dostosowywać szybko i zdecydowanie.

Jak wygląda recepta na epidemię według LeadStar?

Po pierwsze: dywersyfikacja

W styczniu 2019 r. ponad 60% przychodów LeadStar stanowiły przychody z kampanii reklamowych pożyczek pozabankowych i chwilówek.

– Podjęliśmy decyzję o zdywersyfikowaniu naszych działań – zwiększeniu udziału przychodów w innych branżach, m.in. telekomunikacyjnej, ubezpieczeniowej, motoryzacyjnej, e-commerce. Już w czerwcu 2019 r. udało się tego dokonać bez ograniczania dotychczasowych działań. Z perspektywy czasu oceniamy, że była to jedna z kluczowych decyzji. Dzięki niej spowolnienie gospodarki i drastyczne zmiany w branży pożyczkowej nie wpłynęły znacząco na nasze wyniki – wyjaśnia Katarzyna Birgiel.

Po drugie: odpowiadaj na potrzeby wydawców

Pamiętaj, pracujesz dla swoich klientów, nie dla siebie. To o ich potrzeby musisz zadbać. LeadStar udostępnia wydawcom szereg narzędzi, które cały czas dostosowuje do ich potrzeb. Czas reakcji od zgłoszenia zapotrzebowania do realizacji to średnio 24 godziny.

– Niektóre aktualizacje wprowadzamy nawet w ciągu dwóch godzin od zgłoszenia. Nasze IT działa bardzo szybko i sprawnie. Wydawca ma mieć narzędzie, które będzie mu odpowiadać i dzięki któremu będzie promował kampanie właśnie z LeadStar. A to plus i dla nas, i dla naszych reklamodawców – podsumowuje Birgiel.

Po trzecie: przyciągaj wydawców

Klienci lubią, gdy o nich dbasz i jednocześnie, gdy przyciągasz ich uwagę czymś, czego nie mają inni. LeadStar stara się wyróżniać na tle konkurencji nietuzinkowymi akcjami promocyjnymi. Jako jedyni prowadzą autorską promocję „czarny piątek w każdy piątek”. Dodatkowo co miesiąc oferują wydawcom bonusy w wybranych kampaniach.

– W marcu i kwietniu prowadziliśmy bonus dla jednego z banków – liczba wniosków o konto bankowe wzrosła w tym czasie o 400% w porównaniu do ruchu w lutym 2020 r. Jak widać – koronawirus nam w tym nie przeszkodził – dodaje dyrektor programu partnerskiego.

LeadStar oferuje też promocję urodzinową: prowizja wydawcy rośnie o 5% w dniu urodzin. Poza tym program komunikuje się z wydawcami w wielu kanałach, zależnie od ich aktualnych potrzeb czy przyzwyczajeń.

Po czwarte: adaptuj się do zmian jak najszybciej

– Jeszcze zanim został ogłoszony lockdown, wiedzieliśmy, że praca zdalna zda u nas egzamin. Zespół LeadStar od 12 marca 2020 r. pracuje zdalnie. Szybko dostosowaliśmy się do zmian. Wiemy, że możemy sobie ufać – że praca, która ma być zrobiona, będzie zrobiona. Nasza elastyczność przejawia się m.in. w tym, że wprowadziliśmy cotygodniowe spotkania online: raportowanie, co udało się wykonać, a co jest zaplanowane do zrobienia na kolejny tydzień. Poza tym na bieżąco komunikujemy się ze sobą poprzez e-mail, telefon czy Skype. Mamy jasno określoną strukturę obowiązków. Każdy z pracowników dokładnie wie, za co odpowiada – wyjaśnia Katarzyna Birgiel.

Podkreśla również, że w każdej firmie, niezależnie od jej wielkości, ważna jest komunikacja: pomiędzy pracownikami oraz z klientami (aby wiedzieli, co u nas). – Nie żyjemy tylko pracą. Dwa razy w tygodniu o 13:00 każdy z pracowników, który ma ochotę, może dołączyć do coffee break i porozmawiać (bynajmniej nie o pracy) z innymi, „zobaczyć się” czy np. wspólnie wypić kawę lub zjeść obiad.

A wyniki? W marcu przychód w LeadStar.pl wzrósł o 13,01% w porównaniu do lutego. A w kwietniu aż o 23,42% w porównaniu do marca. To pokazuje, że ta strategia działa.