- 0
- 1
Procter & Gamble straciło tytuł największego reklamodawcy świata. Stawia na AI i większą precyzję dotarcia
P&G nie jest już największym reklamodawcą świata. Jak powiedział chief brand officer, Marc Pritchard podczas konferencji amerykańskich reklamodawców, wynika to ze zmiany sposobu myślenia o wydatkach reklamowych. Teraz koncern stawia na precyzję, a nie na ilość. I namawia innych do pójścia tą ścieżką.
Marc Pritchard otwierał Association of National Advertisers (ANA), czyli doroczne wydarzenie organizowane przez amerykańskich reklamodawców. – Celebrowanie statusu firmy jako największego reklamodawcy świata sugeruje, że najlepiej jest co roku wydawać coraz więcej – zauważył. Tymczasem Procter & Gamble od lat próbuje przenosić coraz więcej funkcji marketingowych in-house. Szczególnie zakup mediów.
Później rozszerzyło to na działania najbardziej zaawansowane technologicznie, jak analityka danych i rozwój AI. Wiele działów firmy korzysta z algorytmów trenowanych na ogromnej bazie danych z badań konsumenckich, które prowadzono przez kilka dekad. Zdaniem Pritcharda wewnętrzne agencje P&G dojrzewają. Prowadzą bardziej złożone działania i poprawiają swoje relacje z agencjami zewnętrznymi.
– Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy agencji, które potrafią popatrzeć za horyzont. Możemy więcej funkcji marketingowych prowadzić in-house i jednocześnie wzmocnić partnerstwo z agencjami zewnętrznymi – zakończył Pritchard.
źródło: Marketing Dive
- 1