Espresso

11 marca 2009

  • 0
  • 1
  • 0
  • 0
  • 0
11.03.2009

Jak zaprogramować wyborcę?

Jak dokonać trafnego wyboru w polityce? Jak przekonać wyborców, aby ich decyzje, niekoniecznie sensowne, były po myśli tych a nie innych polityków? W 2007 roku zmarł polski homo politicus – wyborca zaangażowany, kierujący się ideologią polityczną, podejmujący racjonalne decyzje przy urnie. Zastąpił go homo automaticus - człowiek, który musi radzić sobie w najprostszy sposób z natłokiem zadań i nieograniczoną liczbą informacji. Śmierć homo politicus spowodowała, że należy odłożyć stare, racjonalne sposoby komunikowania się i przekonywania wyborców. Nowe techniki „programowania” tworzą plan marketingowy. Bazują na badaniach psychologicznych i neurologicznych, których wyniki sugerują sposoby docierania z przekazem poza uwagą i zaangażowaniem wyborcy, a często nawet pomimo jego woli (tzw. strategie konia trojańskiego). Techniki te zakładają wielość kanałów dotarcia i różnorodność metod przekonywania.

Poprzednie Następne