Nike przenosi wydatki z marketingu efektywnościowego na budowanie marki

Nike ogłosił odejście od marketingu efektywnościowego (performance) i powrót do długofalowego budowania marki. Narzędziem mają być wieloletnie umowy sponsoringowe m.in. z NBA, WNBA i NFL.

Niedawno Nike zmienił dyrektora generalnego. Nowym CEO został Elliott Hill. Jego poprzednik, John Donahoe wpędził firmę w spore kłopoty. Jedną z przyczyn był przechył w kierunku marketingu efektywnościowego (performance marketingu). Komunikację kierowano przede wszystkim do użytkowników aplikacji, zaniedbując konsumentów, którzy nie byli stałymi klientami Nike.

Na spotkaniu z inwestorami nowe kierownictwo Nike zapowiedziało powrót do tradycyjnej komunikacji, opartej na budowaniu marki, innowacjach produktowych i ekspozycji kulturowej. Firma chce być mniej zależna od płatnego ruchu w internecie, ograniczy też rabaty, aby wzmocnić pozycjonowanie marki.

Jednocześnie marka podpisała lub przedłużyła umowy sponsoringowe. Oprócz NFL, NBA i WNBA sponsoruje także:

• Brazylijską Konfederację Piłki Nożnej,
• FC Barcelonę.

Nike chce też odzyskać udziały w sprzedaży produktów sportowcom amatorom. Biegaczy skutecznie odbierają mu młode marki, takie jak Hoka.

Pierwsze zmiany nastąpiły już w lecie 2024 r. Nike rozpoczął wtedy kampanię „Winning Isn’t for Everyone”, zbudowaną wokół motywu bezkompromisowego nastawienia na wygrywanie.