- 0
- 1
Coca-Cola zapowiada, że zwiększy wydatki na marketing do poziomu sprzed pandemii
Coca-Cola zintensyfikowała strategię redukcji portfela oraz przestawiania inwestycji na główne marki. Planuje jednocześnie przywrócenie poziomu inwestycji marketingowych do czasów sprzed pandemii, aby pobudzić wzrost.
10 lutego, podczas ogłaszania wyników spółki za czwarty kwartał i cały 2020 r. prezes i dyrektor generalny Coca-Coli, James Quincey powiedział, że długoterminowy wzrost będzie napędzany przez podstawowe portfolio marek. W zeszłym roku firma zmniejszyła je z 400 do 200 brandów. Quincey wyjaśnił, że redukcja marek pozwoliła globalnym zespołom kategorii produktowych „zidentyfikować największe możliwości” i „odpowiednio przydzielić inwestycje”.
– Ukierunkowane inwestycje pozwolą skuteczniej wykorzystać nasze czołowe marki oraz szybciej i konsekwentnie przekształcać marki pretendujące i innowatorskie w liderów. Ponadto usprawnienie naszego portfolio pozwala nam skupić uwagę i zasoby na tym, co robimy najlepiej: na budowaniu marki i innowacjach. Dzięki temu w przyszłości będzie miejsce na produkty bardziej zorientowane na konsumenta – mówił dyrektor generalny koncernu.
Zapowiedział też, że firma będzie dążyć do ponownego zwiększenia budżetów marketingowych do poziomów z 2019 r., ale tylko wtedy, gdy wdrażanie szczepień będzie postępować, a blokady zostaną złagodzone. Coca-Cola wydała na marketing w 2019 r. około 4,3 mld dol.
Aby pogłębić strategię optymalizacji, koncern dokonuje obecnie przeglądu swoich globalnych agencji kreatywnych i medialnych. Celem jest zoptymalizowanie działań marketingowych poprzez wyeliminowanie powielania funkcji i uzyskanie oszczędności, które ostatecznie zostałyby ponownie zainwestowane w marki.
Przychody netto Coca-Coli spadły o 11 proc., do 33 mld dol. w 2020 r., co było spowodowane 7-procentowym spadkiem skoncentrowanej sprzedaży. Przychody w czwartym kwartale spadły o 5 proc., do 8,6 mld dol.
– Podsumowując, jesteśmy przekonani, że w 2021 r. z powodzeniem przejdziemy do dynamicznego otoczenia rynkowego, aby osiągnąć nasze cele z jednoczesnym większym udziałem konsumentów, silniejszą gospodarką i większym wpływem na interesariuszy – zakończył James Quincey.
Źródło: www.marketingweek.com
- 1