Piotr Ślusarski
Tyniec z winami
Wina klasztorne, miody pitne, sery, pieczywo, wędliny, konfitury, słodycze – te i wiele innych przysmaków czekało na gości zaproszonych w mury tynieckiego opactwa na kameralną degustację. Kilkunastoosobowe grono smakoszy oraz przedstawicieli mediów ochoczo jęło poddawać analizie zmysłowej wytwarzane pod okiem benedyktynów produkty. Oficjalna ku temu okazja nadarzała się bowiem po raz pierwszy.