0 5 0 0 0 12.06.2008 Grzegorz MiłkowskiEuroNETczycy, czyli społeczeństwo informacyjne w Unii EuropejskiejDla przeciętnego Europejczyka wyszukiwarka internetowa nie ma żadnych tajemnic, bank znajduje się na ekranie komputera, a światłowody wypierają tradycyjne okienka pocztowe. Jak na tym tle wypadają Polacy? Czy dołączenie do strefy Schengen i zniesienie granic ma swoje odzwierciedlenie w internetowej rzeczywistości? Niestety, jeśli chodzi o wirtualny świat, nie możemy jeszcze zaśpiewać „Keine grenzen”, gdyż dystans dzielący przysłowiowego Kowalskiego od jego kolegi z któregoś z innych krajów Europy wciąż jest spory.
0 2 0 0 1 17.01.2008 Grzegorz MiłkowskiNadchodzi czas Polaka 2.0Czy Polacy żyją już w społeczeństwie informacyjnym? Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw zdefiniować pojęcie „społeczeństwa informacyjnego”. Bez wątpienia obejmuje ono powszechny i tani dostęp do Internetu i informacji, a także możliwość wymiany danych bez względu na odległość. Jak wiele dzieli nas więc od osiągnięcia tego upragnionego statusu? Jesteśmy dokładnie w połowie drogi.
0 1 0 0 3 9.01.2008 Grzegorz MiłkowskiKażde słowo ma swoją wartośćOstatnio w świecie marketingu internetowego coraz częściej można natknąć się na oferty usług ukrytych pod zagadkową nazwą „pozycjonowanie” lub pod kryptonimem SEO. Spora grupa firm zajmujących się promocją i reklamą w wirtualnym świecie ma już ten punkt w swojej ofercie. Czy to skuteczna forma promocji i czy warto w ogóle w nią inwestować?
0 1 0 0 3 22.11.2007 Grzegorz MiłkowskiSocial networking, czyli wirtualne okno na prawdziwy światCzy można mieć kilkuset znajomych? Może kiedyś dopracowanie się takiego ich grona było dość trudne, dziś jednak taki rezultat nie jest wyjątkową rewelacją. Dzięki portalom społecznościowym można mieć wokół siebie znajomych i licznych, i w dodatku ważnych – może być wśród nich np. ceniony artysta czy rekin biznesu.
0 5 0 0 0 13.11.2007 Grzegorz MiłkowskiLuksus wymaga ofiar?Jak najlepiej uśmiercić norkę albo lisa? Może przez otrucie, zagazowanie, elektrowstrząsy, uduszenie? Nie – najlepiej obedrzeć ze skóry żywcem. Wtedy unikniemy zniszczenia ładnego futerka. Brzmi jak fragment makabrycznego żartu? Tymczasem to opis rutynowego działania farmerów zajmujących się produkcją naturalnych futer.
0 5 0 0 3 16.10.2007 Grzegorz MiłkowskiDa nam Porządek i SpokójKampania wyborcza już prawie na finiszu – do wyborów pozostało zaledwie kilka dni. W tych najgorętszych dniach wyborczego wyścigu do peletonu kandydatów dołącza nowa, bardzo kontrowersyjna postać. Jej plakaty wyborcze epatują okrucieństwem, programu nie powstydziliby się najwięksi radykałowie, a na dodatek kandydat ten jest mutantem...