Thermomix to nie tylko kuchenny robot wielofunkcyjny – to także globalny fenomen marketingowy. Urządzenie, które kosztuje kilka tysięcy złotych i jest sprzedawane wyłącznie w modelu sprzedaży bezpośredniej, od lat budzi emocje. Jedni uważają go za technologiczne cudo, inni za absurdalnie drogi „garnek z internetem”. Jak to się stało, że produkt, który teoretycznie można zastąpić tradycyjnymi sprzętami kuchennymi, stał się synonimem nowoczesnego gotowania, a jego posiadanie – wyznacznikiem statusu?Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.