Dziecko znajomych przez pół drogi spędzonej w autobusie narzekało: „nudno mi”. Wszyscy starali się je zabawić, nie mogło więc narzekać na brak rozrywki. Jego słownik nie zawierał jeszcze rozróżnienia między „nudno mi” a „mam nudności”. Gdy to się wyjaśniło, było już za późno, ale na pewno potem wytłumaczono mu różnicę. A teraz podobną „grę słów” można odnaleźć na billboardach promujących Aviomarin.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.