Panowie Solorz-Żak, Walter i Kwiatkowski zapewne już teraz źle sypiają po nocach. Bardzo możliwe, że zbliża się koniec ich telewizyjnych imperiów. "Stacje telewizyjne, które finansują się tylko z wpływów z reklam, mogą się już wkrótce okazać przeżytkiem" - uważają badacze rynków medialnych z Mercer Management Consulting. Powód? Mała, czarna skrzynka przypominająca odtwarzacz DVD. Nazwa grabarza reklam w telewizji brzmi "TiVo".Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.
Podobał Ci się artykuł?Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną. |