„Ród Smoka” podnosi serialom poprzeczkę. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed nim„Ród Smoka” podnosi serialom poprzeczkę. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed nim„Ród Smoka” podnosi serialom poprzeczkę. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed nim„Ród Smoka” podnosi serialom poprzeczkę. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed nim
„Ród Smoka” podnosi poprzeczkę także w marketingu (mat. pras. Warner Bros. Discovery)

„Ród Smoka” podnosi serialom poprzeczkę. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed nim

„Ród Smoka” podnosi serialom poprzeczkę. Prawdziwy sprawdzian dopiero przed nim
Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

-

dziennikarz, Marketing przy Kawie

Mateusz Lubczański

Mateusz Lubczański

dziennikarz
Marketing przy Kawie

Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, na co dzień pisze o wszystkim, co związane z motoryzacją. Zafascynowany nowoczesnymi technologiami, fotografią oraz rynkiem gier komputerowych. W wolnym czasie (którego ma coraz mniej) przechodzi kolejne gry RPG lub nadgania serialowe zaległości.

Największa kampania przeprowadzona przez HBO opłaciła się. „Ród Smoka” przyciągnął rekordową liczbę widzów. Wymagało to jednak nie lada budżetu i przede wszystkim – lat planowania.

„Ród Smoka” przenosi widzów w czasy dwieście lat przed wydarzeniami z „Gry o Tron”. Dla HBO ta produkcja jest czymś więcej niż odcinanie kuponów od serialu pełnego seksu, przemocy i smoków. To szansa na stworzenie unikatowego serialowego uniwersum, które – jak się okazuje – nadal interesuje widzów.
Prawie 10 mln osób…
Właśnie tylu Amerykanów zdecydowało się na obejrzenie pierwszego odcinka nowej serii.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja