W czasach pokoju w marketingu wszechobecna jest terminologia wojenna. Na spotkaniach planuje się kampanie sprzedażowe, walkę o udziały w rynku i wojny cenowe. To tylko narracja. Więcej podobieństw widać w problemach z analizą danych i podejmowaniem decyzji, które dotykają i wojskowych, i marketerów.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Każdy, kto spojrzy w księgarni na półkę z książkami marketingowymi, zauważy takie pozycje jak „Pozycjonowanie: bitwa o umysł klienta” czy „Wojujący marketing” Ala Riesa i Jacka Trouta. Wojna jest tu tylko narracją, powszechnie zrozumiałą i atrakcyjną. Po wybuchu prawdziwej wojny okazało się, że oba światy mają ze sobą więcej wspólnego.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.
Podobał Ci się artykuł?Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną. |