Marketingowa semantyka jest niczym guma do żucia. Elastyczna, można ją przykleić niemalże do wszystkiego, a jej żucie stymuluje pracę mózgu. Dziś wszystko zmienia swoje znaczenie, dryfując po zwykle tyleż wzburzonym, ile bezkresnym oceanie ponowoczesności.Forma i treść są zmienne, umowne i bezwzględne w swej względności aż po horyzont. Słowa zmieniają znaczenie, poszerzają pole gry z odbiorcami. A gdy treść się zmienia, forma podąża za nią, podobnie jak za funkcją. „Klasyczny” w marketingowej hierarchii znaczy dziś raczej najtańszy, a nie kanoniczny.
Nieustannie przybywa galerii i gdyby poświęcone były one tylko artystycznej, a nie handlowej ekspozycji, świat rozkochany byłby w sztuce bezprecedensowo.
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.