Nic nie trwa wiecznie. Bywa, że nawet najlepszy koncept kampanii reklamowej w końcu się „zużywa”. Wyjścia wówczas są dwa: opracowanie zupełnie nowego pomysłu lub mozolne próby wyciskania resztek oryginalności z projektu, który wydaje się już ze swej świeżości całkiem wyzuty. Właśnie w ten drugi sposób postępuje koncern Unilever, konsekwentnie posiłkując się kobiecym erotyzmem w promowaniu linii dezodorantów Lynx („Efekt Axe”). Tym razem jednak jakość przeszła w ilość.Obecnie możesz przeczytać
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do
Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie
Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newslettera
oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.