Było już mocne uderzenie w silniki diesla przez dieselgate. Doszło do zagarnięcia rynku elektryków przez Teslę. Był szum wokół zbliżających się kar za nadmierną emisję CO2. Biadano nad nieciekawą sytuacją na rynku w Chinach.
Teraz światek motoryzacyjny stoi przed kolejnym wyzwaniem. Co sprawia, że producenci, którzy dotychczas rozdawali karty, nadal nie mają spokoju? Są to co najmniej trzy newralgiczne tematy:
miejski car-sharing,
rozwój urządzeń transportu osobistego, czyli hulajnóg,
zmiana modelu użytkowania auta z posiadania na użytkowanie.