Marketing z wykorzystaniem zero- i first-party data, czyli współczesna żonglerka danymiMarketing z wykorzystaniem zero- i first-party data, czyli współczesna żonglerka danymiMarketing z wykorzystaniem zero- i first-party data, czyli współczesna żonglerka danymiMarketing z wykorzystaniem zero- i first-party data, czyli współczesna żonglerka danymi
Każdy e-sklep to potężny strumień danych (fot. Pixabay)

Marketing z wykorzystaniem zero- i first-party data, czyli współczesna żonglerka danymi

Marketing z wykorzystaniem zero- i first-party data, czyli współczesna żonglerka danymi
Tomasz Stempski

Tomasz Stempski

-

research & business analyst, SalesManago

Tomasz Stempski

Tomasz Stempski

research & business analyst
SalesManago

Obecnie w marketingu nie bazuje się na spekulacjach i domysłach. Potencjał sprzedażowy i obroty przedsiębiorstw są realnie zwiększane dzięki wykorzystaniu twardych danych, wśród których są tzw. zero- i first-party data. Nowe technologie przetwarzania danych pozwoliły wielu firmom wyraźnie zwiększyć przychody. Te, które jako pierwsze zdecydowały się wdrożyć nowe rozwiązania, zyskały oczywiście najwięcej. Nie jest to jednak tajemna wiedza dana nielicznym.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja