Przyczepność kampanii PR – jak ją osiągnąć? - Marketing przy Kawie
Od banana do bransoletki – dyskretne PRzedmioty pożądaniaOd banana do bransoletki – dyskretne PRzedmioty pożądaniaOd banana do bransoletki – dyskretne PRzedmioty pożądaniaOd banana do bransoletki – dyskretne PRzedmioty pożądania
Dobrze, gdy akcja PR ma swój namacalny symbol (fot. Mr1900/Pixabay)

Od banana do bransoletki – dyskretne PRzedmioty pożądania

Od banana do bransoletki – dyskretne PRzedmioty pożądania
Jakub Müller

Jakub Müller

-

redaktor, Marketing przy Kawie

Jakub Müller

Jakub Müller

redaktor
Marketing przy Kawie

W branży marketingowej działa od 2005 roku. Autor kilkuset artykułów, felietonów, analiz i wywiadów w mediach internetowych i drukowanych. Współtwórca strategii marketingowych i prelegent na konferencjach branżowych. Wykładowca studiów podyplomowych z zakresu mediów i CSR-u.

Banany, czarno-białe bransoletki na rękę, wąsy Adama Małysza, a przed laty obrazek złotej szkatułki drukowanej na kuponie. Błahe przedmioty użyte w odpowiednim kontekście zapewniają przyczepność kampanii PR, bez konieczności płacenia za media. Tyle że wymaga to pomysłowości i refleksu.

Pożądaną zapamiętywalność informacji reklamowej, ale i każdej innej, można osiągnąć w prosty sposób. Wystarczy odpowiednio częste powtarzanie przekazu. Według zasady obowiązującej przez lata w branży reklamowej – konsument zapamięta reklamę, gdy zobaczy ją przynajmniej sześć razy. Wymaga to dużego budżetu na płatne, masowe media. Ale i tak, wraz z rosnącą konkurencją o uwagę odbiorcy, nie ma gwarancji powodzenia.

Obecnie możesz przeczytać
1 artykuł dziennie

Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do

4915 artykułów, newslettera

oraz informacji handlowych m.in. o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing.

Masz już konto? Zaloguj się

Rejestracja

Podobał Ci się artykuł?

Wesprzyj naszych redaktorów i dziennikarzy, stawiając dużą czarną.


Postaw mi kawę na buycoffee.to